Jan Bianga był więziony w obozach koncentracyjnych za to, że był Polakiem
Podczas niedzielnego otwarcia II Memoriału im. Jana Biangi prezydent przypomniał postać polskiego boksera i trenera pięściarstwa, który - jak zaznaczył - był więziony w niemieckich obozach koncentracyjnych "za to, że był Polakiem i do Polski był przywiązany".
- Jan Bianga, który nie był gotowy podpisać volkslisty, bo w jego sercu była Polska, w jego żyłach płynęła polska krew i był gotowy pójść cierpieć za to, że był przywiązany do Polski; ciężko pracować w kamieniołomach, być więzionym przez Niemców w obozach koncentracyjnych tylko dlatego, że był jednym z nas, był Polakiem takim, jak my - podkreślił.
- Dzisiaj spotyka się świat z jednej strony wielkich wartości skupionych wokół Jana Biangi (...). Obok świata wartości jest świat sportu, ale też wielkiego sukcesu. Brawa dla wszystkich sportowców, którzy za moment będą tutaj w tym ringu walczyli, a wszyscy wiemy ile siły, determinacji, ciężkiego treningu, potu i krwi to kosztuje - dodał.
Nawrocki życzył sportowcom samych zwycięstw, choć - jak zastrzegł - "ktoś będzie musiał przegrać". - Niech żyje polski boks, niech żyje sport, a przede wszystkim niech żyje nasza wspaniała, wolna, niepodległa i suwerenna Rzeczpospolita - dodał.
Kolejnym punktem wizyty prezydenta Nawrockiego w Gdańsku będzie złożenie wieńca pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego i wizyta w Muzeum II Wojny Światowej.
Jan Bianga urodził się 26 stycznia 1910 r. w Sopocie. Od 16. roku uprawiał boks w klubie Sportverein Schutzpolizei Danzig EV we Wrzeszczu, a trzy lata później przeszedł do Gedanii, gdzie powołano sekcję bokserską. W 1930 i 1931 roku zdobył brązowe medale mistrzostw Polski w wadze koguciej, a w latach 1930-32 wygrywał w tej kategorii mistrzostwa Pomorza. W 1934 roku sięgnął po wicemistrzostwo kraju w piórkowej, a w 1938 ponownie stanął na najwyższym podium na Pomorzu.
W 1934 roku zwyciężył w wadze piórkowej w Igrzyskach Polaków z Zagranicy Wolnego Miasta Gdańska. Od 1933 do 1937 roku brał udział w drużynowych mistrzostwach Polski. W sumie stoczył 176 walk, z czego 155 wygrał, 12 zremisował, a dziewięć przegrał. Od 1938 roku zaczął szkolić młodych bokserów. Wtedy też rozpoczęła się jego współpraca z trenerem Feliksem Stammem.
1 września 1939 roku Niemcy aresztowali go i osadzili w Viktoriaschule. Po tygodniu został wywieziony na granicę niemiecko-litewską, dotarł do Kowna, a następnie do Łucka. Na początku października powrócił do Gdańska.
Za odmowę współpracy z Gestapo był ponownie aresztowany. Przeszedł przez obozy w Nowym Porcie, Stutthofie, Sachsenchausen, a od 28 maja 1940 roku był więźniem obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen. Obóz został wyzwolony przez Amerykanów i w sierpniu 1945 roku powrócił do Sopotu.
Po wojnie był trenerem młodych bokserów w HKS i Ogniwie Sopot, Flocie Gdynia, Gwardii i Polonii Gdańsk oraz Gedanii. Został także asystentem Stamma w kadrze narodowej w latach 1953-55 i 1961. Zmarł w 1982 roku w Sopocie.(PAP)
iżu/ wj/
